Niedługo znów spotkamy się

Strasz, że nie zobaczysz mnie

Złość na świat, że taki jest

Pod maską śmiechu tkwi nie wiarygodny ból

Najgorszy moment spotkań nadszedł już

Żal, zbyt gorzki aby znieść

Twoja twarz cała we łzach jest

Dlaczego pytasz mnie widocznie tak chce los

Ktoś odjeżdża i zostaje ktoś

Niedługo znów spotkamy się powróci radość głośny śmiech

przez chwile cały świat będzie nasz

Potokiem słów powitasz mnie,

spojrzeniem, gestem jak we śnie,

A ja miłością odmierzę czas

Nie myśl że to koniec

świat nie kończy się

Nic tak nie jest gorzkie jak

łez, przy pożegnaniu smak

Twa burza dwojga serc

niezrozumiałych zdań

Ty zostajesz tu ja będę tam

Raj, przeżyty przez ostatnie dni

Dźwięk, radości jeszcze brzmi,

niesprawiedliwie jest tak w środku krzyczy coś

Ktoś odjeżdża i zostaje ktoś

Niedługo znów spotkamy się powróci radość głośny śmiech

przez chwile cały świat będzie nasz

Potokiem słów powitasz mnie,

spojrzeniem, gestem jak we śnie,

A ja miłością odmierzę czas

Nie myśl że to koniec

świat nie kończy się

Strach że nie zobaczysz mnie

złość na świat że taki jest

pod maską śmiechu tkwi

nie wiarygodny ból

najgorszy moment spotkań nadszedł już

Żal zbyt gorzkia by znieść

Twoja twarz cała we łzach jest

Dlaczego pytasz mnie

widocznie tak chce los

Ktoś odjeżdża i zostaje ktoś

Niedługo znów spotkamy się powróci radość, głośny śmiech

przez chwile cały świat będzie nasz

Potokiem słów powitasz mnie,

spojrzeniem, gestem jak we śnie,

A ja miłością odmierzę czas

Nie myśl że to koniec o nie

świat nie kończy się