Jedno milczenie
Rozciąga się wzdłuż i wszerz jedno milczenie
Rwie zieleń ze wszystkich drzew cisza bez Ciebie
Miało być inaczej, miało być..
Czerwienią ust rozkwitam znów,
A Ty patrzysz jak tracę czas
Pod skórą mam płonący żar,
Który w Tobie już dawno zgasł
Już dawno zgasł, już dawno zgasł
Uzbrajam noce i dni w przewidywanie
Już nie zaskoczy mnie nic, nic się nie stanie
Choć miało być inaczej, miało być..
Czerwienią ust rozkwitam znów,
A Ty patrzysz jak tracę czas
Pod skórą mam płonący żar,
Który w Tobie już dawno zgasł