Amiranda

Pytasz czy znam krainę szczęścia

Bez krwi, bólu i pięści

Pytasz czy myśleć można tak samo

Bez krwi, bólu i pięści

Pytasz czy znam zapach swego domu

Bez krwi, bólu i pięści

Pytasz czy miłość sama zwycięża

Bez krwi, bólu i pięści

Czy zawsze sami, sami, sami... coś zabijamy?

Zabijamy coś w nas, zabijamy coś w nas...

Może dlatego zabijamy, że jesteśmy wciąż sami

A może jesteśmy sami, bo wciąż zabijamy

Zawsze sami, sami, sami... coś zabijamy

Bez krwi, bólu i pięści

I nawet jeśli z nami zdarzy się coś

Ty będziesz jak anioł z białymi skrzydłami

Będziemy kochali się jak bezdomni cyganie

Bo będziemy zabijali kiedy przyjdzie rozstanie

Zawsze sami, sami, sami... coś zabijamy?

Bez krwi, bólu i pięści

Zawsze sami, sami, sami... coś zabijamy?

Bez krwi, bólu i pięści

Pytasz czy znam krainę szczęścia

Bez krwi, bólu i pięści

Pytasz czy miłość sama zwycięża

Bez krwi, bólu i pięści