Drętwa mowa

Chciałbym znowu mieć,

Nad językiem władzę.

Opowiedzieć Ci,

Prosto bez dwóch zdań.

O miłości co,

Jest, jak obca mowa.

Chcę zrozumieć ją,

Przekład wierny dać.

Chciałbym umieć znów,

O miłości gadać.

Bez banalnych słów,

I zmęczonych fraz.

W ustach - drętwa mowa.

W głowie - piękne słowa.

W ustach - drętwa mowa.

W głowie - zamęt i Ty!

Uwięzione gdzieś,

Na końcu języka.

Dobre słowa śpią,

Czas obudzić je.

W ustach - drętwa mowa.

W głowie - piękne słowa.

W ustach - drętwa mowa.

W głowie - piękne słowa!

Chociaż znam mowę ludzi,

Zwierząt, gwiazd i aniołów.

Nie chce się jeszcze zbudzić,

Język mój!

Mógłbym dziś góry przenieść,

Wróżyć z chmur, wszystko wiedzieć.

Ale wciąż słodko drzemie,

Język mój!

W ustach - drętwa mowa.

W głowie - piękne słowa.

W ustach - drętwa mowa.

W głowie - zamęt i Ty!