Lyrics Zdzisława Sośnicka

Zdzisława Sośnicka

Dom, który mam

Czas strumieniem wartkim płynie

I odmienia twarze snów

Nieodmienne jest do dziś jedynie

Co przed nami było tu

Wesołość ptasich gniazd

Od snu ciepły las

I świerszcza śpiew zaklęty

W krzew znajomy

Idący polem dzień

I świt, kiedy cień

Odejście nocy kryje

W mgieł zasłony

Bezdroża szumnych traw

Niezmienność wśród malw

Gdy barwą kryją ściany pobielane

W powietrzu czystym dzwon

I bzu biały szron

To dom rodzinny

To mój dom

Czas od dawien dawna plącze

Pajęczyny naszych dróg

Choć niejedna droga nam się skończy

Po nas znowu będzie tu

Wesołość ptasich gniazd

Od snu ciepły las

I świerszcza śpiew zaklęty

W krzew znajomy

Idący polem dzień

I świt, kiedy cień

Odejście nocy kryje

W mgieł zasłony

Bezdroża szumnych traw

Niezmienność wśród malw

Gdy barwą kryją ściany pobielane

W powietrzu czystym dzwon

I bzu biały szron

To dom rodzinny

To mój dom

Bezdroża szumnych traw...