Lyrics Zdzisława Sośnicka

Zdzisława Sośnicka

Julia i ja

Gdy odjechał Wielki Wóz, zrobiło mi się żal...

Wszyscy pojechali już na Mleczną Drogę, na bal,

a Julia i ja przez całą noc szykujemy cudów moc

i jutro, skoro świt, te cuda będą służyć ci...

Słoneczne skry, w których śmiech śpi,

co kluczem jest do wszystkich ludzi,

i słowa dwa, a kto je zna,

ten w każdym sercu miłość wzbudzi

i innych rzeczy sto, więc przyjdź i wybierz coś.

Choć oczy czasem kleją się, nie można dać im spać,

jaki byłby jutro świat, gdyby nie Julia i ja,

bo Julia i ja przez całą noc szykujemy cudów moc

i jutro, skoro świt, te cuda będą służyć ci...

Klamka ze szkła, co sama gra,

kiedy samotność drzwi uchyla...

Zegar, co raz zatrzyma czas,

gdy twoja wielka szansa mija

i innych rzeczy sto, więc przyjdź i wybierz coś.

/ w s t a w k a /

Bo julia i ja wtedy, gdy śpisz

w mig możemy pomóc ci;

zapłatą będzie nam kropelka twojej krwi...

Uwierz, lub nie, ale my dwie,

my mamy dom ze złota cały

na jednej z gwiazd, przy której świat

jest nieskończenie śmiesznie mały,

więc napisz do nas list, a my będziemy wdzięczne ci!

Więc napisz do nas list, a my będziemy wdzięczne ci!

Julia i ja!