Lyrics Zdzisława Sośnicka

Zdzisława Sośnicka

Nie było wtedy róż

Wieczór pachnie różami

Gdy idziemy przez park

Jaka cisza przed nami

Tylko morze gdzieś gra

On szepcze z daleka

Pełne wspomnień sprzed lat

Gdy mu wolność przyrzekał

Tamten żołnierz - nasz brat

Lecz nie było wtedy róż w Kołobrzegu

Był na butach wojny kurz, bagnet w ręku

Morze inną niosło pieśń - pełną gniewu

Chociaż drzew tych samych cień miasto krył

Nie pachniała tak, jak dziś noc gorąca

Kiedy trzeba było iść, iść do końca

Gdy w bitewny mroczny pył droga niosła

By Kołobrzeg wolnym był, wolnym był

Dzisiaj kwitnie nam tak

Różą wieczoru kwiat

I nasyca się wiatr jej zapachem

Lecz nie było wtedy róż w Kołobrzegu

Był na butach wojny kurz, bagnet w ręku

Lecz nie było wtedy róż, co dziś kwitną

Nad grobami czasu burz, czasu burz

Blask latarni nad portem

Płynie z dala wśród mgły

Cichną kutrów motory

To Kołobrzeg już śpi

Tylko róże przed nami

Czerwienieją jak krew

By ożyła w nas pamięć

Choć odległe są dnie

Nie było jeszcze róż w Kołobrzegu

Był na butach wojny kurz, bagnet w ręku

Morze inną niosło pieśń - pełną gniewu

Chociaż drzew tych samych cień miasto krył

Nie pachniała tak, jak dziś noc gorąca

Kiedy trzeba było iść, iść do końca

Gdy w bitewny mroczny pył droga niosła

By Kołobrzeg wolnym był, wolnym był

Dzisiaj kwitnie nam tak...