Lyrics Zdzisława Sośnicka

Zdzisława Sośnicka

Z Tobą Obudzić Się

Idę przez lód, nogi nie chcą mnie słuchać

Kryształowy mróz dookoła

Północ i mgła, obłąkany zły szklarz

We władanie wziął ten świat

Dopala się ostatnia śnieżna róża

Jedyny znak ciepłych stron

Byle do dnia, byle do dnia

Uwierzyć chcę w bordowe winogrona

I w ciało Twe, i Twój głos

Tylko z Tobą chcę obudzić się

Twoje oczy widzieć z bliska

Ręka w rękę z Tobą iść

Gdzie nocy brzeg

Z Tobą chcę obudzić się

Z Tobą dłonie grzać przy ogniskach

Może z oka wymknie się

Lodowy cierń

Idę przez lód, ponad wodą milczenia

Nawet mądry kos nie wie, gdzie słońce

Noc nie ma dna, nocą Ty, nocą ja

Otwieramy się cali, do końca

Szukamy się, jak pogubione dzieci

Łykając łzy, gubiąc szloch

Byle do dnia, byle do dnia

I wierzyć chcę w bordowe winogrona

I w ciało Twe, i Twój głos

Tylko z Tobą chcę obudzić się

Twoje oczy widzieć z bliska

Ręka w rękę z Tobą iść

Gdzie nocy brzeg

Z Tobą chcę obudzić się

Z Tobą dłonie grzać przy ogniskach

Może z oka wymknie się

Lodowy cierń

Byle do dnia, do dnia...